Dziecko wpadło do kanału portowego w okolicy pomnika usteckiej syrenki. Uratował je mieszkaniec Słupska, który wskoczył do wody.
Do wypadku doszło w sobotę w godzinach popołudniowych. Według świadków dziecko leżało w wózku, który stał w okolicy pomnika usteckiej syrenki. Rodzice, wczasowicze z Małopolski, byli w tym czasie w okolicy pomnika. Nagle wózek zaczął się staczać. W pewnym momencie wywrócił się i dziecko spadło na betonowy uskok, a później wpadło do kanału portowego.
Całe zdarzenie widział jeden z mieszkańców Słupska, który natychmiast rzucił się do wody i uratował niemowlaka. Natychmiast wezwano pogotowie. 3-5 miesięczna dziewczynka trafiła do słupskiego szpitala. Jej stan określany jest jako ciężki.
Obecnie usteccy policjanci wyjaśniają przyczyny wypadku.