Władysław Przybył z Ustki – najstarszy, czynny zawodowo lekarz w Polsce, właśnie obchodził swoje 94 urodziny. Przybył przez cały czas pracuje w słupskim pogotowiu.
[ads1]
Jeździ w zespole karetki. Dyżury pełni dwa dni w tygodniu. Jak sam mówi, praca sprawia mu dużo przyjemności i będzie chciał ją wykonywać tak długo, jak pozwolą mu siły i zdrowie.
Doktor Władysław Przybył jest specjalistą chorób wewnętrznych, radiologii i radiodiagnostyki. Od 21 stycznia 1978 r. pracuje w Dziale Pomocy Doraźnej w Ustce, prowadzonym przez Słupski Wojewódzki Szpital Zespolony, a obecnie w zespole specjalistycznym w Ustce działającym w ramach słupskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Urodziny obchodził 28 marca.
– Nie piję, nie palę, staram się zdrowo odżywiać – mówił nam doktor Władysław Przybył. – To moja recepta na długie życie. No i lubię robić to, co robię. Praca sprawia mi przyjemność. Czuję się nadal na siłach, aby pomagać innym.
Czy Waszym zdaniem lekarz w tym wieku powinien jeszcze pracować zawodowo? Zapraszam do dyskusji
Kiedy skończy się ten cyrk , lekarz który nie ma siły, dotrzeć do
pacjenta o własnych siłach , co dopiero przeprowadzić reanimacje – pan
Przybyło może co najwyżej stwierdzić agonie, to podobno jego ulubiony
zwrot !!!
W karetkach jeżdżą teraz tylko ratownicy, więc chyba nie szkodzi ,że w Ustce będzie towarzyszył im doświadczony lekarz. Znam doskonałego Profesora -wykładowcę uczelni ,który też miał 94 lata i wspaniały ,otwarty umysł , dlaczego nie skorzystać z ich wiedzy i doświadczenia?