Mimo sprzeciwów mieszkańców Ustki i negatywnych decyzji burmistrza, Urząd Morski w Gdyni buduje w zachodniej części portu wieżę radarową.
[ads1]
Fundament pod konstrukcję został już wylany na terenie Inspektoratu Ochrony Wybrzeża, czyli przy tak zwanym domu na wydmie. Urzędnicy zapewniają, że mają wszelkie pozwolenia na budowę. Inaczej sprawę widzą mieszkańcy Ustki, którzy właśnie napisali skargę do Pomorskiego, Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Radary w Ustce mają wejść w skład sieci radarów i stacji meteorologicznych, które pojawią się na całym polskim wybrzeżu. To tak zwany Krajowy System Bezpieczeństwa Morskiego. Inwestycja ma kosztować ponad 100 mln zł. Koszt jednego radaru to około pół miliona złotych. Na całym wybrzeżu, w portach morskich, pojawią się ponad 24 takie radary. Wstępnie w Ustce był planowany jeden, mniejszy radar. I na ten radar burmistrz wydał zgodę. Później jednak koncepcja się zmieniła i zaplanowano w Ustce dwa radary. Na takie rozwiązanie nie zgodził się jednak burmistrz i mieszkańcy Ustki. W sierpniu 2013 roku burmistrz Ustki wydał negatywną opinię na temat inwestycji Urzędu Morskiego z Gdyni dotyczącą budowy w usteckim porcie dwóch wież radarowych, powstających w ramach Krajowego Systemu Bezpieczeństwa Morskiego. Po tej decyzji urzędnicy z Gdyni odwołali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które nakazało burmistrzowi ponowne rozpatrzenie wniosku o inwestycję. Wiadomo jednak było, że burmistrz ponownie nie zgodzi się na urządzenia radarowe w porcie. Urzędnicy z Gdyni rozpoczęli jednak procedurę prawną i jak się okazuje dostali pozwolenie na budowę.
– Mamy pozwolenie na budowę mniejszego radaru wydane przez wojewodę pomorskiego – mówi Jan Młotkowski, wicedyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, odpowiedzialny za inwestycję. – Opieraliśmy się też na pierwszej, pozytywnej opinii burmistrza Ustki, który zgodził się na mniejszy radar. Instalacja będzie miała 27 metrów wysokości i zamontowany na niej będzie radar dalekiego zasięgu. Znaleźliśmy urządzenie, które mimo niższego poziomu, będzie miało lepsze parametry. Zrezygnowaliśmy natomiast z radaru portowego. Zamiast tego, zamontowana zostanie specjalistyczna kamera, która pozwoli na kontrolę ruchu w porcie. Inwestycja w Ustce powinna skończyć się pod koniec września. Cały system ma być zakończony jeszcze w tym roku.
Z inwestycją nie zgadzają się jednak usteccy urzędnicy i przedstawiciele organizacji pozarządowych. Do Pomorskiego, Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego wysłane zostało właśnie pismo podpisane przez Jadwigę Jędrzychowską, przewodniczącą Rady Działalności Pożytku Publicznego w Ustce.
W piśmie Jędrzychowska wskazuje, że prace budowlane zostały rozpoczęte mimo, iż decyzja o pozwoleniu na budowę nie jest ostateczna. Wskazuje również, że inwestor rozpoczął budowę na działce, która w miejscu lokalizacji radaru jest działką leśną i nie została wyłączona z użytkowania leśnego.
– Zwracam uwagę, że jest to projekt posiadający status inwestycji mogącej zawsze szkodliwie oddziaływać na środowisko, zatem powinien być szczegółowo weryfikowany przez odpowiednie organy pod kątem zgodności z prawem – czytamy w piśmie – Prawa obywatelskie w zakresie ochrony krajobrazu oraz bezpieczeństwa zdrowia mieszkańców, jak i rozwoju gospodarczego miasta powinny w tym postępowaniu mieć skuteczność prawną.
Do sprawy wrócimy.
