Całodobowy Oddział Terapii Uzależnień od Alkoholu, który do tej pory funkcjonował w Lubuczewie będzie w Ustce do końca 2015 roku.
[ads1]
To zapewnienia przedstawicieli Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego i Samodzielnego Publicznego Specjalistycznego Psychiatrycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Słupsku, pod który podlega Lubuczewo. Informacje o takich zamiarach pojawiły się na ostatniej sesji rady miasta w Ustce.
Na początku stycznia pojawiła się informacja, że bez żadnych konsultacji i wcześniejszych rozmów podjęto decyzję o przeniesieniu do szpitala w Ustce oddziału Terapii Uzależnienia od Alkoholu i oddziału dla Przewlekle, Psychicznie Chorych z podsłupskiego Lubuczewa. Decyzja zbulwersowała mieszkańców Ustki i przedstawicieli lokalnego samorządu. Największym problemem okazał się fakt, że zarządcy szpitala nie poinformowali o tym zamiarze mieszkańców Ustki.
Rada miasta formalnie wystąpiła z protestem do Marszałka Woj. Pomorskiego, który jest właścicielem zarówno szpitala w Ustce jak i placówki w Lubuczewie. Zanim jednak radni podjęli decyzję o wysłaniu protestu, na sesję zaproszono przedstawicieli obu placówek i właściciela obiektów.
– Moim zdaniem najgorszym zaniechaniem jest to, że o przenosinach dowiedziałem się nie od dyrektora szpitala, lub pracowników urzędu marszałkowskiego, ale od dziennikarzy, którzy pojawili się u mnie – mówił na sesji burmistrz Ustki Jan Olech – Właśnie o to mam największy żal do decydentów. Rozumiem, że szpital jest własnością marszałka, ale znajduje się w Ustce i powinniśmy być o tym informowani. Tym bardziej, że jak wynika z informacji, decyzje o przeniesieniu zapadły już we wrześniu 2013 roku. Było więc dużo czasu, aby z nami rozmawiać.
Olech powiedział również, że nie przeszkadzają mu chorzy z Lubuczewa, ale jego zdaniem centrum uzdrowiskowego i turystycznego miasta, to nie jest idealne miejsce na tego rodzaju placówkę.
Krzysztof Sikorski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Specjalistycznego Psychiatrycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Słupsku pod który podlega Lubuczewo zapewniał na sesji, że przenosiny do Ustki to sytuacja przejściowa.
– Przyznaję, że za późno pojawiła się informacja. Kiedy miałem zgodę na przenosiny o sprawie media już napisały i było za późno – tłumaczył na sesji Sikorski. – Zapewniam jednak, że przenosiny Lubuczewa do Ustki to sytuacja chwilowa, do której zostaliśmy wręcz przymuszeni. Obiekt w Lubuczewie nie może być już użytkowany, bo nie mamy na to zgody Sanepidu i Straży Pożarnej. Jednocześnie remont obiektów w Słupsku, gdzie docelowo przeniesione zostanie Lubuczewo potrwa jeszcze kilkanaście miesięcy. Dlatego przenosiny do Ustki były jedynym rozsądnym wyjściem. Mogę wszystkich zapewnić, że chorzy, którzy trafią do Ustki z Lubuczewa, nie będą mieli kontaktu z innymi chorymi. Nie będą również sprawiali kłopotów, bo są to osoby, które dobrowolnie zgłosiły się na leczenie. Zapewniam również, że oddział będzie funkcjonował w Ustce tylko do końca 2015 roku. Później zostanie przeniesiony do Słupska.
Sikorski zapewnił również, że po 2015 roku do Ustki wróci oddział opiekuńczo-leczniczy (prywatny oddział, który do końca 2013 roku dział w Ustce musiał się wynieść, bo na jego miejsce przeniesieni zostaną chorzy z Lubuczewa). Będzie to jednak placówka publiczna, a nie prywatna.
Niestety na sesji padło również wiele personalnych przytyków. Jeden z przedstawicieli urzędu marszałkowskiego określił mieszkańców Ustki mianem Ciemnogrodu, bo nie potrafią zaakceptować chorych, którzy leczą się z alkoholizmu.
Pojawiły się również zarzuty do przedstawicieli Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego, że nie zadbali odpowiednio o obiekt w Lubuczewie.
– Przecież ten zabytkowy pałacyk w Lubuczewie nie stoi tam od wczoraj – mówiła na sesji posłanka PiS Jolanta Szczypińska, która jest również członkiem sejmowej komisji zdrowia. – Właściciele obiektu od dawna wiedzieli, że wymaga on remontu. Dlaczego budynek nie był sukcesywnie remontowany. Wtedy na pewno nie doszłoby do takich problemów. Popieram burmistrza Ustki, bo powinien wiedzieć o takich rozwiązaniach. To kolejny przykład arogancji władzy. Powinno tutaj paść słowo przepraszam. Gdyby rozmowy poprowadzono wcześniej, to nikt by nie protestował.
Ostatecznie usteccy radni większością głosów przegłosowali protest, który ma trafić do marszałka woj. pomorskiego. Mowa jest w nim o przedmiotowym traktowaniu samorządu w Ustce i obawach o wpływ nowego oddziału na funkcjonowanie już działających w usteckim szpitalu oddziałów położniczych.
Radni oczekują również dotrzymania deklaracji złożonych przez dyrektora Sikorskiego dotyczących wycofania oddziału do końca 2015 roku i przywrócenia oddziału opiekuńczo-leczniczego.
Warto również dodać, że decyzję o przeniesieniu do Ustki oddziałów z Lubuczewa musi podjąć społeczna rada Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku do którego należy ustecki szpital.
Zapraszam do komentowania tematu. Czy Twoim zdaniem oddział z Lubuczewa powinien być przeniesiony do Ustki?
na jakiej ulicy
z racji tego że zapotrzebowanie na leczenie odwykowe jest bardzo duże to powinny istnieć
takie oddziały niezależnie i w ustce i w przyszłości również w Słupsku , przy czym ustecki
oddział mógłby mieć wyższy standard a nawet być częściowo odpłatny.