Przez kilkadziesiąt minut ratownicy SAR z Ustki poszukiwali kobiety, która na zachodniej plaży zostawiła swoje ubrania.
Roztargnioną właścicielkę znaleziono, ale ratownicy apelują, aby nie popełniać takich błędów, bo w czasie, kiedy oni prowadzili poszukiwania, ktoś inny mógł potrzebować realnej pomocy.
Ratownicy z Brzegowej Stacji Ratownictwa w Ustce otrzymali zgłoszenie około godziny 16:30. Według przekazanych informacji na plaży zachodniej, już za trzecim molo blisko brzegu, znaleziono ubrania wierzchnie należące najprawdopodobniej do kobiety i dziecka.
Ponieważ osoba, która znalazła ubrania w okolicy nikogo nie widziała wezwała na pomoc ratowników SAR. Tym bardziej, że fale miały już kilkadziesiąt cm wysokości i nie było pewności, czy czasami poszukiwanych po prostu nie porwało morze.
Na miejsce przybył patrol SAR a ratownicy zaczęli przeszukiwać okolice. Na szczęście kobieta po pewnym czasie wyszła do pobliskiego lasu. Akcja zakończyła się tylko pouczeniem i prośbą o rozwagę na przyszłość.
Jak podaje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa od początku sezonu (1 kwietnia 2018) do końca wakacji (2 września) utopiły się aż 358 osób. Najwięcej od 2015 roku. W okresie od 23 czerwca do 2 września utopiło się aż 188 osób, o 16 osób mniej niż w zeszłym roku.
W wodzie ginęli przede wszystkim mężczyźni, którzy stanowią aż 89 procent wszystkich ofiar utonięć. Woda pochłonęła najwięcej osób w wieku od 19 do 49 lat oraz ponad 60-letnich. Najmniej ofiar było wśród dzieci i młodzieży.
Wbrew pozorom najbezpieczniejszy był wypoczynek nad morzem, gdzie zginęło 14 osób (8 %). Najczęściej ludzie ginęli nad jeziorem, aż 57 osób (31%), oraz w stawach – 44 osoby (24%) i rzekach 43 osoby (23%).
Do największej liczby wypadków doszło w województwach, w których sporo osób spędza wakacje czyli nad morzem– pomorskie (27 osób) oraz zachodniopomorskie (21 osób) a także w województwie mazowieckim (21 os.). Najmniej osób utopiło się w najmniejszych regionach: na Podlasiu oraz Opolszczyźnie.
Najtragiczniejszy był bardzo gorący pierwszy sierpniowy weekend. Tylko w ciągu 3 dni (od 3 do 5 sierpnia) w wodzie zginęło aż 30 osób.