Kilkudziesięciu strażaków walczyło z nieznaną substancją wylaną na drzwi lokalu przy ulicy Marynarki Polskiej w Ustce. Z powodu smrodu ewakuowano kilka osób.
Do zdarzenia doszło około godziny 18, we wtorek, 19 marca. Strażacy otrzymali zgłoszenie od mieszkanki domu, która zgłosiła straszliwy fetor. Smród był tak silny, że powodował u domowników wymioty i nudności.
– Smród był tak silny, że aż zapierało dech w piersi – mówiła na miejscu jednak z mieszkanek. – Wyszłam na korytarz i do sąsiadki, bo pomyślałam, że jest jakaś awaria gazu, albo coś innego. Tam śmierdziało jeszcze gorzej. Nie dało się wytrzymać. Dlatego wezwailśmy straż pożarną i policję.
Na miejscu okazało się, że nieznana substancja została wylana na drzwi wejściowe lokalu użytkowego, w którym od paru dni mieści się solon gier.
Część strażaków zajęła się ograniczaniem fetoru, a część rozpoczęła ewakuację zagrożonych osób. Większość z nich opuściła dom samodzielnie, ale jeden z mieszkańców, starszy mężczyzn,a został zabrany karetką pogotowia.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że rozlany rozstał specjalny środek służący do odstraszania dzików. Taki sam kilka lat temu wylano w galerii przy ulicy Tuwima w Słupsku. Problem polega na tym, że nie ma środków, które w szybki i skuteczny sposób zniwelują dokuczliwy zapach.
Poprawione, chodziło o galerię Słupsk przy Tuwima. Dzięki za info. :)
Galeria Bałtycka w Słupsku?