Strażnicy z Ustki pomogli młodemu mężczyźnie, który wraz ze swoim latawcem został zniesiony do morza.
[ads1]
Dzięki szybkiej interwencji nie odniósł żadnych obrażeń. Do zdarzenia doszło we wtorek 23 lutego. W Komendzie Straży Miejskiej odebrano nietypowe zgłoszenie o mężczyźnie, który wraz ze spadochronem wpadł do morza. Strażnicy natychmiast udali się na plażę, na miejsce przybyła również ustecka Straż Pożarna.
Szybko okazało się, że w wodzie znalazł się amator sportów ekstremalnych, który na plaży, przy pomocy spadochronu, na krótko unosił się w powietrze. W pewnym momencie spadochron zerwał się z linek wpadając do morza. Nierozważny sportowiec próbując go wyciągnąć, podążył za nim po drewnianych ostrogach. Było to wyjątkowo niebezpieczne, dlatego zaniepokojeni przechodnie zaalarmowali służby, prosząc o pilną interwencję.
Na szczęście cała historia skończyła się szczęśliwie. Mężczyzna wyszedł na brzeg o własnych siłach, strażacy wyciągnęli z wody również jego spadochron. Przemoczonego śmiałka, którym okazał się 31 letni mieszkaniec Sycewic, strażnicy zabrali do radiowozu, następnie pomogli mu spakować sprzęt i na jego prośbę odwieźli go na przystanek autobusowy.
fot. Straż Miejska Ustka