2,29 zamiast 2,22 zł za metr sześcienny zużytej wody i 5,5 zł zamiast 5,03 zł za metr sześcienny odprowadzonych ścieków.
[ads1]
Takie propozycje podwyżek opłat za wodę i ścieki złożyła do rady miasta w Ustce spółka Wodociągi Ustka. Wszystko dlatego, że mieszkańcy Ustki oszczędzają i zużywają mniej wody.
Pierwszy raz wniosek o podwyżkę trafił do rady miasta w Ustce pod koniec 2013 roku. Wtedy dodatkowo pojawiły się propozycje wprowadzenia stałych abonamentów niezależnych od zużytej wody i odprowadzonych ścieków. Łącznie podwyżka miała wynieść aż 12 procent. Na takie rozwiązanie nie zgodzili się jednak usteccy radni i wprowadzili własną uchwałę, w sprawie odmowy zatwierdzenia nowych taryf. Wojewoda Pomorski zatwierdził uchwałę radnych i tym samym podwyżka opłat nie weszła.
Zdaniem przedstawicieli Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego Rada Miasta Ustka nie naruszyła uchwałą prawa o odmowie zatwierdzenia taryf w sytuacji, w której powzięła uzasadnioną wątpliwość.
– Rada winna mieć możliwość analizy i oceny stanowiska organu wykonawczego (Burmistrza) odnośnie celowości ponoszenia wyżej wymienionych kosztów – czytamy w uzasadnieniu.
Po decyzji wojewody do ratusza trafił kolejny wniosek o podwyżkę opłat. Tym razem jednak wniosek nie zawierał błędów. Sprawdziła to specjalna komisja powołana przez burmistrza.
– Wniosek został zweryfikowany i jest zgoda na wprowadzenie podwyżki – mówi Marek Kurowski, naczelnik wydziału Infrastruktury Komunalnej i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta w Ustce i przewodniczący powołanej przez burmistrza komisji. – Spółka tłumaczy podwyżkę wydatkami związanymi z modernizacją przepompowni ścieków i zapewnieniem odpowiednich przychodów.
Według danych ze spółki Wodociągi Ustka zużycie wody w mieście z roku na rok maleje. Zużycie zmalało jeszcze bardziej w 2013 roku, kiedy weszła w życie nowa ustawa o gospodarowaniu w mieście odpadami komunalnymi. W Ustce naliczanie opłat za śmieci odbywa się na podstawie zużytej wody. Dlatego wielu mieszkańców zaczęło zużywać mniej wody, aby zaoszczędzić na opłatach i za wodę i za ścieki.
– Wprowadzamy podwyżkę ponieważ odnotowujemy spadek zakupu wody i odprowadzania ścieków, a nie wiąże się to z obniżeniem kosztów – mówi Grzegorz Warsiński, prezes spółki Wodociągi Ustka. – Te koszty jeszcze z oku na rok wzrastają. Chodzi tu szczególnie o koszty związane z energią elektryczną i materiałami. Do tego dochodzą większe koszty pracownicze. Mogę powiedzieć, że po ostatnim sezonie, który był uznawany za jeden z najlepszych od lat odnotowaliśmy spadek poboru wody i odprowadzania ścieków.
Pojawia się jednak pytanie, czy za oszczędności mieszkańcy muszą być karani podwyżkami opłat? Na to pytanie będą chcieli w najbliższym czasie odpowiedzieć miejscy radni. Wniosek o podwyżkę będzie omawiany na miejskich komisjach.
Jak udało się nam nieoficjalnie ustalić w najbliższym czasie swoją pracę rozpocznie kolejna komisja, która kompleksowo ma sprawdzić funkcjonowanie spółki Wodociągi Ustka. Wyniki jej pracy mają być przedstawione na nadzwyczajnym posiedzeniu rady nadzorczej spółki.
Warto również dodać, że właściciel spółki Wodociągi Ustka, czyli miasto Ustka z zysków wygenerowanych przez nią w 2012 roku wypłacił sobie w 2013 roku dywidendy w wysokości 800 tysięcy złotych. To połowa dochodu spółki. W 2014 roku dywidendy mają wynieść około 380 tysięcy złotych. Kwoty te zasilają ogólnie budżet miasta Ustka.
Do tematu wrócimy
Przeczytaj komentarz radnego Bogumiła Szomborga w sprawie podwyżek opłat za wodę i ścieki
Czy Twoim zdaniem radni powinni zgodzić się na podwyżki opłat? Zapraszam do dyskusji
