12 głosami za, przy 2 wstrzymujących, usteccy radni zatwierdzili budżet miasta na 2014 rok. W większości budżet nie różni się od projektu, o którym pisaliśmy już wcześniej.
Miasto zaciągnie jednak o 600 tys. zł większy kredyt. Dzięki temu w przyszłym roku wyremontowana zostanie cała ulica Sprzymierzeńców oraz ulica Klonowa.
W trakcie sesji radni zgodzili się również na podwyżkę wynagrodzenia burmistrza Ustki Jana Olecha.
Po zmianie burmistrz będzie zarabiał 10970 brutto. Wynagrodzenie zwiększone zostało o 997 zł brutto.
Część radnych chciała, aby podwyżka oprócz burmistrza, objęła również urzędników.
– Rozpatrywanie tej uchwały tylko w odniesieniu do wynagrodzenia burmistrza jest nie do końca uczciwe. Powinno się w budżecie miasta uwzględnić również niewielkie podwyżki dla urzędników – mówił na sesji radny Włodzimierz Siudek – Obecnie w budżecie zaplanowana jest podwyżka tylko o stopień inflacji, czyli o 2,7 procenta. Dochody mamy jednak wyższe aż o 3,4 procenta i powinno się rozważyć takie podniesienie płac.
Za podwyżką opowiedziała się również Irena Kozakiewicz.
– Jestem przekonana, że ta podwyżka należy się burmistrzowi. Jest wiele miesięcy bez zastępcy i świetnie sobie daje radę. Wierzę, że burmistrz sam doceni swoich pracowników – mówiła na sesji radna Kozakiewicz.
Przeciwko podwyżce był radny Krzysztof Błądkowski. Ostatecznie w głosowaniu wstrzymał się od głosu.
– To zły okres na robienie takiego show. – mówił na sesji Błądkowski. – Powinno się to zrobić w innym terminie. Nagrodę powinno się dawać za wyniki w pracy. Są wydziały, gdzie ludziom powinno się więcej płacić. Zarówno załodze jak i burmistrzowi. Trzeba się pochylić nad tym i znaleźć parę złotych dla całego urzędu.
Radni doszli jednak do wniosku, że nie mogą decydować o podwyżce dla pracowników. Leży to w kompetencji burmistrza. Ostatecznie za przyznaniem mu podwyżki głosowało 13 radnych, jeden był przeciwny.
W czasie głosowania i dyskusji burmistrz Olech nie był obecny na sali obrad.
